Spektakl Kijów, Aleppo
Gminny Ośrodek Kultury w Rudzie-Hucie
ZAPRASZA NA
TEATRALNY PIĄTEK 009
Fundacja Banina
"Kijów, Aleppo"
Reżyseria: Bartłomiej Miernik
Występują: Solomija Mardarovych i Laith Ghandour
27.10.2017 r.
godz.17.00
Sala widowiskowa
DK w Rudzie-Kolonii
WSTĘP WOLNY
Rezerwacja miejsc: 573 292 666 lub 82 568 60 55
KIJÓW, ALEPPO
Do rozmowy o życiu codziennym w Syrii i na Ukrainie zaprosiliśmy… Syryjczyka i Ukrainkę.
Scenariusz budowaliśmy z ich własnych wspomnień, relacji z działań wojennych, rewolucji, marszów, ale i z tekstów zaczerpniętych z maili, listów publikowanych w przestrzeni wirtualnej, prasy. W spektaklu użyliśmy także fragmentu sztuki Natalii Worożbyt „Dzienniki Majdanu” w tłumaczeniu Agnieszki Lubomiry Piotrowskiej. Uważamy, że najlepiej gdy o sytuacji w swoich krajach opowiedzą młodzieży młodzi ludzie, którzy stamtąd wydostali się i przyjechali do Polski.
Bezpośrednią inspiracją do powstania spektaklu były nasze spotkania z młodzieżą w 56 szkołach w całym kraju w poprzednim roku szkolnym. Temat wojny wracał stale jako ważny, potrzebna ofiara krwi, tęsknota za prawdziwą wojenną miłością. Wojnę widzą często jako coś wspaniałego, potrzebnego, utożsamiają z patriotyzmem.
Również temat uchodźców, obcokrajowców rozpalał młodzież, która zaczerpnięte w domach rodzinnych szczątkowe informacje, często półprawdy, przekazywała nam na lekcjach. Postanowiliśmy tym przedstawieniem usystematyzować ich wiedzę, spotkać ze sobą młodych ludzi i zapytać, czy naprawdę tak bardzo się różnią między sobą, ci z Polski, ci z Ukrainy, ci z Syrii.
I w końcu poczytaliśmy fora stron studenckich, komentarze pod wywiadem z Laithem – maturzystą z Lublina, który gra w naszym przedstawieniu, pod informacjami dla ukraińskich studentów. Zamieszczamy poniżej kilka wpisów. One też wpłynęły na decyzję, by grać, opierać się na faktach i ruszyć ze spektaklem po szkołach.
* Nie każdy muzułmanin to terrorysta. Jednak każdy terrorysta to muzułmanin.
* Moim zdaniem chłopak ewidentnie jest agentem ISIS.
* Ukraińców jest tutaj tak dużo, że ich język słychać wszędzie. To są ludzie, do których trzeba mieć ograniczone zaufanie. Cwani i bardzo nielubiący Polaków. Chyba nikt nie zarzuci mi bycia rasistą.
* Teraz żądają podwyżek, jutro pomników Bandery, a pojutrze zwrotu terenów bieszczadzkich.
* A Polska się wyludnia.
* Masowe przyjmowanie Ukraińców to wielka zdrada władz. W lubelskich akademikach fotografują się z portretami banderowców i śmieją się nam w twarz.