Aktualności
Ogłoszenia

Antoine Jaccoud „Likwidacja” – spotkanie autorskie.

Dnia .

Antoine Jaccoud „Likwidacja”
czytanie dramatu i spotkanie autorskie.

01.07.2018 r.
godz. 17.00

DK Ruda-Kolonia
wstęp wolny!

Rezerwacja miejsc poprzez rejestrację Facebook  ---> TUTAJ
oraz telefonicznie 573 292 666

Pierwszego lipca 2018 r., w DK Ruda-Kolonia gościł będzie Antoine Jaccoud, autor utworu dramatycznego wystawianego przez Teatr OKO w sezonie 2016/2017 „Czekając na ptasią grypę, czyli pandemia”. Podczas spotkania odczytany zostanie utwór „Likwidacja” w tłumaczeniu Jana Nowaka. Teatr OKO po raz kolejny otrzymał propozycję realizacji i przeniesienia na scenę dramatu napisanego przez Antoine Jaccoud. „Likwidację” odczytają osoby, które znajdą się w obsadzie. Jeżeli chcecie się przekonać, kto otrzymał taką propozycję i podjął się wyzwania? – zapraszamy!

Urodzony w Lozannie Antoine Jaccoud jest socjologiem, dziennikarzem, pisarzem i dramatopisarzem. Scenopisarstwa uczył się u Krzysztofa Kieślowskiego i Franka Daniela. Pracował w gazecie „L’Hebdo”, tworzył i współtworzył scenariusze filmów dokumentalnych i fabularnych. Jego pierwszym tekstem przeznaczonym na deski teatru był Jestem mężem Lolo. Brał udział w programie „Ekran” prowadzonym przez Mistrzowską Szkołę Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy. Był dramaturgiem lozańskiego Théâtre en Flammes.


Fragment wywiadu z Antoine Jaccoud (autorem dramatu) przeprowadzonego przez Luizę Nowak po poznańskiej premierze spektaklu „Czekając na ptasią grypę, czyli pandemia”.

(źródło portal Teatr dla Was)

(...)
Luiza Nowak: Wczoraj obejrzeliśmy również spektakl pt. "Czekając na ptasią grypę" Teatru Oko. Przedstawienie wywołało raczej pozytywne reakcje wśród publiczności. Wspominał Pan, że nie była to pierwsza realizacja tej sztuki. Podobała się Panu ta wersja?

Antoine Jaccoud: Dla mnie najważniejszą rzeczą jest zobaczenie w aktorach przyjemności grania spektaklu. I wydaje mi się, że widziałem wczoraj tę przyjemność. Oglądałem młodych ludzi, którzy się bawili. W teatrze zawsze pokazujemy ładne światła, scenografię i prezentujemy tekst, ale potrzebna jest też przyjemność w graniu. "Czekając na ptasią grypę" napisałem jako czarną farsę, w której balansuję między groteską, a poczuciem strachu przed śmiercią. Ta historia opowiada o naszej psychicznej słabości w obliczu katastrofy. To wszystko widziałem w tym spektaklu. Podobał mi się także polski akcent. Lubię Polskę, ale martwię się teraz o nią. Cieszę się, że był wątek lokalny, mimo, że nie mogłem go dokładnie ocenić.

Luiza Nowak: Kilka osób nawet podeszło do aktorów i rozmawiało z nimi po spektaklu.

Antoine Jaccoud: Lubię jak ludzie się śmieją. Wydaje mi się, że ta sztuka trochę rozśmieszyła widzów. Jesteśmy w takim momencie historii, w którym otacza nas strach. Myśleliśmy, że będziemy żyć w spokojnym świecie, ale naprawdę tak nie jest. Dlatego ważny jest moment w teatrze, kiedy mówimy o naszych lękach i jednocześnie mamy z tego przyjemność. Wczoraj oglądaliśmy radosną i ironiczną ceremonię.

Luiza Nowak: Jak powinniśmy odbierać słodko-gorzkie zakończenie spektaklu? Pandemia się kończy, ale bohaterowie poddają się i nie dożywają jej końca. Czy to ocena ludzkiej psychiki czy może przestroga?

Antoine Jaccoud: W pierwszej wersji utworu w ostatniej scenie był lekarz w masce, za którym maszerowały dwie postacie z kijkami do nordic walking. W ostatecznej wersji część ludzkości umarła, a część przeżyła i na nowo rozpoczyna nudne życie. Napisałem ten dramat w kontekście ptasiej grypy. Podczas pracy nad tekstem spotkałem się z przedstawicielami rządu, którzy naprawdę byli nią przerażeni. Czytałem również Petera Sloterdijka, niemieckiego filozofa z nurtu indywidualizmu. Uważa on, że człowiek jest aniołem, który coś anonsuje. W dawnych czasach przepowiadał: Bóg jest wielki, zaczyna się rewolucja. Natomiast obecnie człowiek-anioł mówi tylko o sobie. Wyobraziłem sobie postacie, które mają mały bagaż intelektualny i postawiłem je w obliczu pandemii i nadchodzącej katastrofy.

Luiza Nowak: Poruszające w tym tekście jest to, że te postacie zaczynają doceniać swoje dotychczasowe nudne życie.

Antoine Jaccoud: Tak. To wspomnienie takich bezsensownych, małych, śmiesznych rzeczy, które w subiektywny sposób są czymś pięknym. Ale co tak naprawdę nam zostaje?

(...)

 

Odwiedza nas 12 gości oraz 0 użytkowników.

Licznik odwiedzin: dzisiaj: 33 → wczoraj: 55 → a dotychczas: 117887

PLG_GSPEECH_SPEECH_BLOCK_TITLE PLG_GSPEECH_SPEECH_POWERED_BY GSpeech